Mykola Serhiiovych Koropets

Pół wieku pracy dla „Corum Svitlo Shakhtaria”: historia sukcesu.

Po wojsku, będąc absolwentem Technikum Górniczo-Mechanicznego m. Kryvyi Rih, Mykolę Serhiiovycha Koropets przydzielono do zakładu budowy maszyn „Svitlo Shakhtaria” w Charkowie. Młody specjalista rozpoczął swoją karierę, ambitny i silny duchem, jako spawacz elektryczny w hali konstrukcji spawanych.

Osiem lat później, nie przerywając pracy, Mykola Serhiiovych ukończył wydział wieczorowy Politechnicznego Instytutu Zaocznego Ukrainy (PIZU), specjalizując się w sprzęcie i technologii produkcji spawalniczej, później w zakładzie został starszym majstrem hali konstrukcji spawanych. W 1982 roku objął stanowisko zastępcy kierownika działu produkcji, a 4 lata później został kierownikiem działu ekspedycji produkcji zakładu.

Codziennie przez 20 lat nasz bohater określał zapotrzebowanie przedsiębiorstwa na różnego rodzaju urządzenia, tworzył plany produkcyjne, prowadził ewidencję i kontrolę ich realizacji. W 2008 roku został Zastępcą Dyrektora ds. Produkcji, a następnie Szefem Produkcji. Później został kierownikiem działu zarządzania produkcją.

- Zakład „Corum Svitlo Shakhtaria” to moje życie. Wybrałem go na zawsze. Uważam się za szczęśliwą osobę, ponieważ robię to, co kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez zakładu. Nie pracujesz przez 2-3 dni i brakuje Ci tlenu. Tu poznałem moją przyszłą żonę, z którą żyję szczęśliwie od wielu lat. W przyszłym roku będziemy wspólnie świętować złoty ślub - mówi Mykola Serhiiovych.

Wytrwałość, świadomość obowiązku i odpowiedzialność za powierzone zadanie to jedne z najważniejszych kryteriów dla naszego bohatera. Jeśli coś nie wyjdzie, Mykola Serhiiovych odważnie patrzy w oczy problemom i rozwiązuje je, jeśli popełnił błędy, wyciąga wnioski i określa, co należy poprawić.

Za 50 lat pracy otrzymał odznaki „Chwała Górnika” I, II i III stopnia, podziękowania w imieniu Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej oraz list z podziękowaniami od Dyrektora Generalnego.

Mykola Serhiiovych to nie tylko niezawodny i kochający mąż, ale także szanowany ojciec dwójki już dorosłych dzieci, miły dziadek i pradziadek. W wolnym czasie lubi łowić ryby, budować, czytać książki - jego ulubiona to "Hrabia Monte Christo" Aleksandra Dumasa.

- Bardzo lubię łowić ryby - dzieli się z nami Mykola Serhiiovych z uśmiechem. - To świetny czas na relaks.Ale nawet na wyprawie na ryby, kiedy nie ma brania, myślę o pracy. Zawsze staram się za wszystkim nadążyć. I pomimo obciążenia pracą, powrotu do domu po ciężkim dniu, dużo robię dla mojej rodziny, wokół domu. Uwielbiam tworzyć komfort.

Podsumowując, Mykola Serhiiovych zwrócił się do wszystkich pracowników i życzył pozostawać wiernymi swojej ukochanej pracy i zakładu: 

- Często, w poszukiwaniu nowej pracy, nowych perspektyw, człowiek nie zauważa wszystkiego, co już jest dla niego otwarte w zakładzie. Mamy wszelkie warunki, aby każdy mógł się wyrazić, rozwijać się i rosnąć zawodowo. Każda osoba, w razie potrzeby, jest w stanie zmienić swoje miejsce pracy i ma możliwość tworzenia korzyści dla siebie, swojej rodziny i całego zespołu.